sobota, 7 listopada 2015

Szkolenie psów - pytania i odpowiedzi


Przepraszam, jeżeli taki post już był. Szukam psie szkoły, ale nie byle jakiej! Głównie chodzi mi o kurs z posłuszeństwa i agility lub nawet innych sportów. Metody wyłącznie pozytywne! A szkoleniowcy z pozytywna energia, z chęciami i zapałem. Może ma ktoś do polecenia szkołę/kurs szkolenia psów?

Przeczytaj tutaj o tresurze - szkolenie psów - a tutaj o psach myśliwskich: szkolenie psów myśliwskich na forum wątek i o szkoleniu psów: szkolenie psów yorkshire terrier

Czy kliker można wprowadzić w trakcie nauki psa? Pies po kursie szkolenia psów umie bardzo dużo sztuczek, prostych i tych trudniejszych. Nie jest szczeniakiem. Jak można to zrobić to jak go wprowadzić i czy potem WE WSZYSTKICH sztuczkach muszę go używać?

Szkolenie psa ze schrosnika - prośba o pomoc

Witam mam pewnien problem z moja 2 letnia suka Laura. Pół roku temu wzięłam ja ze schroniska. Wcześniej nie przejawiała takich zachowań, nasiliły sie jakoś niedawno. Chodzi o to, ze Laura zachowuje sie agresywnie (od razu próbuje ugryźć) w stosunku do obcych w sytuacji gdy ktoś np. Mówi do niej lekko pochylając sie, albo poprostu pochylając sie nie tyle co nad nia, a w jej stronę. Stało sie to nieco uciążliwe ponieważ zabieram ja ze soba w wiele miejsc, raczej mało siedzi w domu i zdarzyło sie to juz np. w stosunku do kelnera gdy przyniósł jej wodę lub nam jedzenie czy pani w tramwaju, której wcześniej dawała sie ochoczo głaskać. Czym to może być spowodowane?
nachylanie sie i do tego z usmiechem to wiekszosc psow w sposob naturalny bierze za atak, tak to wyglada w naturze; zostaje chyba profesjonalna tresura; to, ze wczesniej nie byla tak agresywna moze wynikac z okresu adaptacji, moja mala adoptowana tez dopiero po dluuuugim czasie pokazala swoj prawdziwy charakterek; ale pytanko- a co ona taka chuda, klatka sie jej az zapada Emotikon frown
To jest agresja lękowa też tak mieliśmy z dobermanką ale tresura pomogła.Nowi ludzie otoczenie itp.Psinka czegoś się przelękła i to zaowocowało. poki co zostaje ostrzeganie ludzi, ze pies po chorobie i agresywny bo go boli albo inne pierdoly; do mojego tez sie pchaja z lapami, a ta kazdego menela calowalaby po raczkach to z daleka sie dre, ze ma swierzb i spokoj; ale treser jakis jest tu potrzebny Psy nie lubią nachylania się nad nimi bo to ograniczanie. Pokazała to dopiero po okresie adaptacyjnym. Dokładnie tak jak napisała Renata. I takie zachowanie nie wynika z przestraszenia się czegoś. Tu nawet nie kwestia nachylenia a samego patrzenia sie na nia przez obcych. Nie mowię ze chce psa który bedzie do wszystkich ufny, odpowiada mi jej lojalność tylko wobec mnie, chłopaka czy zaufanych osób. Ale jednak nie chce aby te jej reakcje były tak raptowne i agresywne, to jednak duży pies, a w mieście dookoła dużo ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz